poniedziałek, 21 czerwca 2010

O co w ogóle cho?

Pewnego dnia na drodze rowerowej/ulicy/chodniku ukazuje nam się Pan w średnim wieku, w szykownym garniturze z teczką na bagażniku, w koszyczku. Innym razem widzimy elegancką niewiastę, w modnych ciuszkach, w butach na wysokim obcasie, pędzącą do swojego ukochanego, z którym umówiła się na Rynku Kościuszki, koło fontanny. Niby nic dziwnego. Ale nie dodałem, że zarówno ten Pan jak i ta Pani przemieszczają się na ROWERACH, czy to na popularnych góralach, czy na stylowych holendrach, czasem na składakach, innym razem na szosówkach z "ostrym kołem". I to jest właśnie CYCLE CHIC!!!


Największa encyklopedia świata o Cycle Chic mówi tyle: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cycle_chic


A skąd się wogóle wziął pomysł? Ano z Kopenhagi: http://www.copenhagencyclechic.com/


Zachęcam do lektury i zapoznania się z tematem. Osoby chętne do współpracy proszę o kontakt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz