poniedziałek, 12 lipca 2010

Augustów Cycle Chic

Mając na uwadze lejący się żar z nieba oraz niedaleką odległość między stolicą Podlasia a jego największym kurortem letnim, wybraliśmy się schłodzić w wodzie i wylegiwać na plaży w Augustowie. Przy okazji udało nam się zrobić kilka fotek tamtejszych i nietamtejszych rowerzystów.

Samotne Panie - brunetki, blondynki, szatynki, rudawe:


Samotni Panowie:

Zawsze się znajdzie sposób, żeby napisać SMS-a jadąc rowerem ;)

A na co oni tak wszyscy patrzą? Czyżby coś mnie ominęło?

Wysportowany i sprytny Pan na góralu.


Sparowani - starsi i młodsi:

No nie jestem przekonany, czy to zdjęcie powinno być w "Sparowani"..

Rodzinnie - w mniejszym bądź większym gronie:


W barwach wojennych:


Na wycieczce brzegiem jeziorka z pupilkiem:

Warto zwrócić uwagę na ułożenie części pyszczka psa na zdjęciu powyżej ;)

A ta Pani miała najładniejszy rower jaki zaobserwowałem tego pamiętnego dnia.

Natomiast to jest najfajniejsze zdjęcie jakie udało mi się cyknąć w Augustowie. Dziadek z wnuczką na pomoście nad jeziorkiem Necko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz